3 duże pomidory malinowe – obieramy ze skórki, usuwamy pestki i kroimy w mniejsze kawałki
Garść świeżej bazylii
½ łyżeczki suszonego lub świeżego oregano
1 łyżka masła
Kawałek papryczki chili (opcjonalnie)
2 jajka
Tarty parmezan
1/3 łyżeczki kminku mielonego
sól, pieprz do smaku
Na patelni rozgrzewamy masło i dodajemy posiekaną na drobno szalotkę, dodajemy odrobinę soli i szczyptę cukru, smażymy do zeszklenia się cebulki. Międzyczasie rozgniatamy czosnek i rozcieramy go ze szczyptą soli. Na patelnię do smażącej się cebulki dodajemy same łodygi bazylii i lekko naciskamy łyżką żeby puściły soki. Łodyżki bazylii mają w sobie mnóstwo smaku :) Smażymy 2-3 minuty i usuwamy łodygi z patelni.
Dodajemy rozgnieciony czosnek, pół łyżeczki oregano oraz jeżeli chcemy mieć potrawę ostrzejszą drobno posiekaną papryczkę chili, podsmażamy całość ok 1 min. Dodajemy pokrojone pomidory i posiekane liście bazylii. W zależności od stopnia kwaśności pomidorów doprawiamy lekko całość odrobiną cukru i soli. Smażymy pomidory stopniowo redukując płyn.
Ważne! Próbuj swoją potrawę co pewien czas, nie doprawiaj od razu, tylko stopniowo, płynnie razem z potrawą buduj odpowiedni dla siebie smak. Pamiętaj że na końcu całość dopełnimy startym parmezanem, który sam w sobie jest dość słony, więc zostaw sos ciut niedosolony.
Gdy sos się zredukuje, zmniejszamy ogień i doprawiamy do mielonym kminkiem i pieprzem.
Następnie robimy w sosie dołeczki, wbijamy całe jajka i przykrywamy pokrywką.
Smażymy aż do ścięcia się białka, tak by żółtko pozostało nadal lekko płynne (ok 4 min).
Całość posypujemy startym parmezanem i świeżą bazylią.